Wywiad - Viva-a-viva

     Kogo warto znać w polskiej vlogosferze ? JĄ ! Znajdziecie u niej lookbook'i, tutoriale kosmetyczne, haul'e i lifestyle'owe filmiki/ porady. Według mnie jest jedną z tych vlogerek które nie tyle co można, ale trzeba oglądać !
     Linki:
     Kanał Youtube
     Instagram : viva_a_viva

Ja: Z tego co wiem nie masz dużo ubrań z widocznym logo, więc co myślisz o tak zwanej logomanii ?

Viva-a-viva: Myślę, że logomania, zawsze miała i będzie mieć swój czas w modzie . Osobiście za nią nie przepadam bo kojarzy mi się z 'przepychem' . Stawiam bardziej na minimalizm, i coś co nie jest na tyle krzykliwe aby każdy musiał wiedzieć co mam na sobie.

J:  Posiadasz dużo rzeczy o których inni marzą ( np. Torba Chanel vintage ) czy są jeszcze ubrania , akcesoria które się tobie śnią ?

V:  Myślę że lista rzeczy które chciałabym mieć zawsze będzie nieskończona! ;) na pewno chciałabym mieć coś od Maison Margiela i calą szafę obrań od Acne Studios :)
( nie mogłabym zapomnieć o sukience od Elie Saab)

J: Czy uważasz że posiadanie drogich rzeczy ( nie tylko ubrań ) sprawia że człowiek jest szczęśliwy ?

V: Zdecydowanie nie uważam że posiadanie drogich rzeczy sprawia, że człowiek jest szczęśliwy. To na pewno zależy od osoby, ale ja nigdy nie stawiałabym tego na pierwszym miejscu.

J: Wiele osób myśli że osoby kupujące ubrania od projektantów są zadufane w sobie i samolubne. Jak reagujesz na takie postrzeganie innych osób i co o tym myślisz ?

V: Według mnie, osoby kupujące ubrania od projektantów, szukają czegoś nowego, lub chcą się po prostu wyróżnić. Myślę że to bardzo fajne, bo czasami można trafić na na prawdę świetne rzeczy. Nie rozumiem postrzegania innych że osoba kupująca u projektanta może być w sobie zadufana. Równie dobrze możemy tak myśleć o osobach kupujących w sieciówkach.

J: Czy zdarza ci się stygmatyzować ludzi ?

V: Uważam że jeśli ktoś jest nie w porządku, normalnym zachowaniem jest określanie tej osoby negatywnie. Natomiast zdarza mi się to bardzo rzadko, szkoda swojej energii!

J: Gdybyś mogła wystąpić w kampanii reklamowej marki modowej którą byś sobie wybrała sama, jaka by to była?

V: Musze przyznać że to ciężkie pytanie. Stawiam na Nasty Gal!

J: Dlaczego akurat ta marka ?

V: Wybrałam Nasty Gal, bo jest kompletnie w moim stylu!

J: Jaka subkultura jest według ciebie najbardziej inspirująca i dlaczego ?

V: Nie mam takiej:)

J: Gdybyś ty miała należeć do jakiejś subkultury jaka by to była ?

V: Nie mam pojęcia! Z żadną się nie utożsamiam:)

J: Kto jest dla ciebie absolutnym autorytetem w sprawie mody ?

V: Ciężko mi wybrać jedną osobę. Zdecydowanie podziwiam Sophie Amoruso za jej spryt w wykreowaniu marki Nasty Gal, a Elie Saab za niebanalną kreatywność. Zdarza mi się na co dzień podziwiać dziennikarzy, blogerki, fotografów. Nie koniecznie są to osoby bardzo znane.

J: Co uważasz o stylizacjach takich kobiet jak Daphne Guinness albo Anna Piaggi ? Podziwiasz je za odwagę czy nie podoba ci się to zupełnie?

V: Podziwiam obie za odważny styl i za to że dobrze się w tym czują/czuły. Ja czułabym się po prostu przebrana.

J: Czy uważasz się za osobę która się zna na modzie ?

V: Zależy co dla kogo oznacza pojęcie znać się na modzie. Myślę że wiem coś na ten temat, a tu głównie liczy się ten dryg!

J: Uważasz że ludzie w Stanach czy w Polsce się lepiej ubierają ? I jakie są najwidoczniejsze różnice między tymi narodami ?

V: W Stanach możemy znaleźć dobrze ubranych ludzi w wielkich miastach.

Nowy Jork, Miami, Los Angeles.
Jeśli chodzi o Polskę, myślę że jesteśmy na prawdę krajem ze świetnym gustem. Polki potrafią się pięknie ubrać! Z Panami bywa już gorzej.

J: Wolisz oceniać czy być oceniana ?

V: Wolę oceniać.

J: Gdzie widzisz siebie za 10 lat ? Czy chcesz swoje życiem związać z modą ?

V: Ścisłe plany zostawię dla siebie, bo jak to mówią, o marzeniach się nie rozmawia!:)