O polskiej marce biżuteryjnej jaką jest Melancholia, pierwszy raz "pisałem" na blogu jedenaście miesięcy temu, wtedy też odkryłem istnienie tej marki, pierwszy post to były pomysły na prezent pod gwiazdkę, oczywiście główną rolę grały tam sygnety, które nadal kocham miłością, wręcz nieograniczoną, po tym poście pojawiły się dwa wpisy o sesjach zdjęciowych promujących brand, jeden wywiad i kampania marki znalazła się w moim podsumowaniu blogowego roku, jako jeden z faworytów, obok Kas Kryst, czy Sandry Kpodonou i tak trwa moje, wręcz uwielbienie tej marki i dziś mam niezwykłą przyjemność znów pisać o niej. Oczywiście ten post już pojawiłby się dużo wcześniej na blogu, jednak wiecie jak u mnie jest ostatnio z częstotliwością publikowania, jednak mam nadzieję że mi to wybaczycie, więc przejdźmy do sesji.
Autorem zdjęć jest Bartek Wieczorek, który ma na swoim koncie już kilak okładek, między innymi ELLE, czy VIVA! i współpracę z naprawdę zdolnymi artystami, tu za świetny przykład można podać Mary Komasę, czy kampanię dla marki PAjONK, swoją drogą, również świetną, jednak dziś piszemy o kampanii Melancholii na sezon jesienno-zimowy obecnego roku, zdjęcia to w przeważającej ilości portrety, z reguły czarno białe, ukazujące ciekawych, niesztampowych ludzi w biżuterii polskiej marki, jeśli chodzi o kampanie marek produkujących jedynie "błyskotki" dość ciekawą sprawą są dobrane ubrania do sesji, przy tej produkcji odpowiadał za to Paweł Kedzierski który wybrał dosyć basicowe ubrania, które nie odrywają uwagi od postaci modelek i modeli i oczywiście biżuterii, która powinna grać tu pierwsze skrzypce, jedyny projekt który rozpoznaje to kurtka MISBHV z kolekcji "AFTER DARK", reszty niestety nie jednak można zauważyć że Paweł potrafi tworzyć ciekawe kompozycje z ubrań, na marginesie mogę dodać że jestem pod ogromnym wrażeniem sesji w KMAG'u którą własnie on wystylizował, możecie ją zobaczyć na jego profilu na fb.
Jeśli chodzi o samą biżuterię, to marka podąża dalej w swoich tendencjach, wykorzystywanie wysokogatunkowych materiałów w skrajnych stylach od surowych, topornych po delikatne i mistyczne, tak więc w kolekcji mamy: złote, geometryczne bransolety, wyglądające niczym łańcuch, co prawda jakże elegancki łańcuch, cieniutki łańcuszek z zawieszką przywodzącą na myśl azteckie piramidy i osadzonym w środku granatowym spinelem o szlifie oktagonalnym, jednym z najbardziej eleganckich, wytwornych szlifów, łańcuszek ze złotą ręką, symbolizującą samoświadomość i twórcze predyspozycje, choker ze złotą "klamrą", zawieszki przedstawiające zegar słoneczny z bursztynem, złoty pierścień z kamieniem w postaci dosyć wysokiego stożka, czy sygnety z klasycznym oczkiem.
Pewnie jak się domyślacie, kolekcja bardzo mi się podoba, co prawda pojawia się tu trochę projektów już wykorzystanych przez polski brand, jednak są również nowości i osobiście nadal marzę o tym żeby posiadać, jeden z sygnetów MELANCHOLII, może na święta się to zmieni w rzeczywistość, mam nadzieję i oczywiście niezmiennie trzymam z całych sił kciuki za melancholię i ich dalsze sukcesy, nie tylko w Polsce, ale również za granicą.
Strona
___________
Zdjęcia / Photographer: Bartek Wieczorek
Asystent / Assistant: Wojciech Affek
Stylizacja / Stylist: Pawel Kedzierski
Make up: Katarzyna Sobura
Fryzury / Hair: Gor Duryan
Asystent / Assistant: Wojciech Affek
Stylizacja / Stylist: Pawel Kedzierski
Make up: Katarzyna Sobura
Fryzury / Hair: Gor Duryan
Komentarze
Prześlij komentarz