Przejdź do głównej zawartości

Vetements Wiosna-Lato 2017


     Vetements to jedna z aktualnie najbardziej pożądanych marek wśród ludzi mody, ale również jedna z najbardziej innowacyjnych, swoją nową kolekcję przedstawili na tygodniu mody Haute Couture, a przy stworzeniu jej Demna Gvasalia współpracował z takimi markami jak: Brioni, Schott, Levi's, Comme Des Garcons Shirt, Reebok, Canada Goose, Dr. Martens, Juicy Couture, czy Manolo Blahnik. Kto by się spodziewał jeszcze jakiś czas temu że marka która w takim stopniu inspirująca się ulicą i tworząca, można powiedzieć brzydkie, lecz pożądane ubrania, zostanie zaproszona na tydzień mody Haute Couture i zaprezentuje tam kolekcje nie odbiegającą od jej DNA, gdzie królują obszerne formy, pozorny nieład i postrzępione materiały, można powiedzieć że to jest przeciwieństwo wysokiego krawiectwa, gdzie wszystko musi być wykonane idealnie i w dodatku własnoręcznie, jednak to że Vetements pokazało swoją kolekcję wśród takich gigantów Haute Couture jak Chanel czy Dior, zwiastuje zmiany w branży co jest dobrym zjawiskiem, bo jeśli coś się nie zmienia i nie rozwija to znaczy nie tyle co stoi w miejscu, a się cofa
     Kolekcja Vetements jest odwzorowaniem wielkomiejskich ulic, jednak dużo bardziej w stylu Demny, mamy tu zarówno inspirację ludźmi pracującymi w korporacjach, chodzącymi elegancko ubranymi w garnitury, robotnikami w odzieży roboczej, dresami, czy kobietami chodzącymi w delikatnych sukienkach. Jedną wspólną rzeczą dla całej kolekcji jest zabawa formą tak klasyczna dla Vetements, mamy tu zarówno bardzo duże ubrania, jak i sprawiające wrażenie przyciasnych, jednak co najważniejsze kolekcja mimo tak pozornie niepasujących do siebie materiałów i stli jest nadal całością i nie widać w niej rozwarstwień, któż jak nie Demna Gvasalia połączy dres, skórę, welur i materiał garniturowy w jedną spójną całość?
     Opisując konkretne ubrania zacznę nietypowo od butów, które według mnie zdominowały całą kolekcję, nigdy wcześniej nie widziałem tak wysokich butów, sięgających aż po talię, gdyby połączyło się je paskiem wyglądałyby jak kowbojskie skórzane spodnie zakładane na jeansy żeby móc jeździć konno, występują one tu zarówno w klasycznych kolorach skóry jak i wściekłych pomarańczach, różach, zieleniach czy fioletach, mam nadzieję ze te buty wyjdą na ulice światowych stolic podczas zbliżających się tygodni mody, nie mogę o nich powiedzieć nic innego niż to że są genialne. Jednak przejdźmy do kluczowej części kolekcji czyli do samych ubrań, na wybiegu oczywiście nie zabrakło oversizowych bomberek, czy bluz dresowych, jednak bluzy to dosyć bogata część kolekcji, mamy tu zarówno takie z rozcięciem na ramieniu, mającym sprawiać wrażenie zniszczenia, z czterema rękawami, czy też z wąskimi ramionami które podchodzą do góry przy założeniu kaptura, no cóż myślę ze te ostatnie nie należą do najwygodniejszych bluz na świecie i do najładniejszych też nie, ale za to klasyczną bluzą od Vetements, czy taką z rozcięciem bym nie pogardził, wręcz bym jeszcze skakał z radości. Jak wspominałem w kolekcji są również garnitury, jednak o bardzo luźnej formie, mamy zarówno oversizowe marynarki, koszule, płaszcze, spodnie, czy bardzo ciekawe spodenki do garnituru które odświeżają tak klasyczną cześć garderoby, myślę że nie przeszłoby takie ubranie w korporacji, jednak na fashion weeku jak najbardziej i oczywiście sposób noszenia koszuli z jednym rozpiętym guzikiem w okolicy pępka, myślę że ikony stylu zaczną tak chodzić już niedługo i street style będzie tego pełny. W kolekcji mamy również piękne zwiewne przezroczyste sukienki z falbanką przy biuście, nie wiem czy nie jest to jedyna cześć tej kolekcji która nie zaburza w znacznym stopniu sylwetki noszącej to osoby, można o nich powiedzieć że są po prostu ładne, jednak tylko na osobie o pięknej figurze będzie się dobrze prezentowało.
     Vetements jest jedną z moich ulubionych marek, która własnie przeżywa swój okres świetności i pojawia się zarówno na ulicach, najważniejszych tygodniach mody, w magazynach i na światowych gwiazdach, czego chcieć więcej, jednak mam nadzieję że marka braci Gvasalia jeszcze będzie się rozwijała w bardzo szybkim tempie i osiągnie jeszcze więcej niż do tej pory.

Strona






















































Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Sandra Kpodonou '18

     Dzisiaj przychodzę do was z kolekcją jednej z najbardziej cenionych przeze mnie polskiej projektantki, oczywiście chodzi mi o Sandrę Kpodonou, o której wszystkich kolekcjach możecie przeczytać na moim blogu, co prawda pierwszy post o kolekcji tej marki jest dość wątłej jakości,ale był pisany prawie dwa lata temu i dopiero zaczynałem pisanie o modzie.      Ale przejdźmy do kolekcji przeznaczonej na rok 2018 zatytułowanej "porno", podobną inspiracją ostatnio posłużyło się HBA, gdzie na koszulkach widniało logo jednej z najpopularniejszych stron z pornografią i cała stylizacja modeli kojarzyła się z takimi klimatami, jednak Sandra Kpodonou nie podchodzi tak dosłownie do tytułu swojej kolekcji, jak powiedziała w wywiadzie dla i-D " Dla mnie jest ono (porno) alternatywne do słowa "życie", które czasem może być rozkoszą, a czasem porażką. W moim zamyśle, pod tym hasłem może kryć się wszystko". A więc jak powiedziała projektantka tak zrobiła i w kolekcji...

Melancholia x Hajman

   Każdy kto śledzi mojego bloga, wiedział że kiedyś to się musi stać i że wrócę to Melancholii, czyli naszej polskiej marki jubilerskiej, którą uwielbiam, za łączenie starej filozofii z nowoczesnym wzornictwem i okraszenie tego szlachetnymi kruszcami. Sygnety tworzone przez Darię Malicką i Macieje Wodniaka ( założyciele marki) są nadal na mojej liście top of the top polskiego przemysłu jubilerskiego. Lecz dzisiaj nie będę ponownie skupiał się na moim absolutnym zafascynowaniu tą marką, a jej współpracą z młodym, mega zdolnym fotografem Hajmanem. Zarówno Hajman jak i Melancholia mają swoje wyrobione niepowtarzalne style i można by pomyśleć że nie są one na tyle spójne żeby razem zagrały, a jednak.    Mateusz Hajman tworzy zdjęcia które napawają nas tęsknotą do czasów młodości, jego prace wręcz zioną latami dziewięćdziesiątymi. Jego zdjęcia często są rozmazane, jak zza mgły, wykorzystuje on polaroidy które tworzą taki magiczny, melancholijny klimat, sprzeciwia on ...

Jak to jest z tymi futrami?

Futro kojarzy się mi z przedmiotem ekskluzywnym, który nie jest w zasięgu ręki i portfela przeciętnego człowieka. Futro kojarzy się także z wiecznymi sporami o to czy moralne jest noszenie naturalnych futer czy nie. Oczywiście futro kojarzy się też z takimi osobowościami jak Anna Wintour, Karl Lagerfeld albo Diane Pernet. W tym poście postaram się trochę rozjaśnić sprawę futer.