Wracam do was z następnym pokazem z paryskiego Fashion Weeku, mianowicie z pokazie jednej z najciekawszych marek łączących streetowe elementy z naprawdę wysoką modą, o jakiej marce mówię? Oczywiście o Y/PROJECT prowadzonej artystycznie poprzez Glenna Martensa. Projekty Y/PROJECT nosi jedna z najlepszych blogerek modowych, mianowicie Native Fox i bezapelacyjnie najciekawsza blogerka na światowej scenie: Alealia May, są to moje dwie ulubione twórczynie światowej blogosfery, nikt w taki sposób nie łączy ubrań jak one, co prawda Alealia cechuje się tym że pokazuję również mniej znanych projektantów którzy są warci uwagi a Native Fox skupia się na markach które są aktualnie super popularne, na przykład Vetement, czy Balenciaga.
Cała kolekcja jest dosyć zróżnicowana kolorystycznie, mamy tutaj zarówno: biele,czernie, szarości, zielenie, jak i: burgundy, wrzosy, błękity, czerwienie, pomarańcze i brązy, oczywiście mój ulubiony wzór z całej kolekcji to skóra wyglądająca jak krowia, jeszcze nie widziałem brązowej kurtki skórzanej z białymi łatami, nie ukrywam że jest to na mojej wish liście i zawsze marzyłem żeby mieć jakieś ubranie we wzór krowich łat, oczywiście cała kolekcja to nie tylko skóra, ale też: klasyczny już dla marki jeans, aksamit, dres, ortalion, czy satyna, mamy tu dużo różnego rodzaju części składowych jednak kolekcja w całości prezentuje się genialnie.
Przechodząc do konkretnych projektów, już wiecie że jednym z moich ulubionych była ramoneska z krowiej skóry, ale nie tylko to było ciekawe mamy tu również między innymi: kurtkę z klasycznego jeansu i w klasycznym kroju dla takich kurtek, jednak z rozciętymi szwami na ramionach i tymi łączącymi rękawy ze środkiem kurtki, jest bluzka z luźnymi dzwonowatymi rękawami jednak nie za długimi i co najbardziej rzucające się w oczy z wielką falbaną biegnącą w okolicy dekoltu, lecz jak to bywa w światowych markach, jest to projekt dla kogoś o idealnej sylwetce, chociaż gruszkom też może służyć, mamy również: przecudowne spodnie, o ile tak można je nazwać, bo składają się one z nogawek i pasa, a te dwie części są połączone ze sobą paskami materiału, przywodzącymi na myśl szelki, do tego te okrągłe wielkie zatrzaski biegnące wzdłuż każdej nogawki, coś genialnego, chyba lepsze nawet od krowiej kurtki, oversizowy sweter z dekoltem w serek i przeplatanymi sznurówkami na całej długości rękawów, super krótkie jeansowe szorty w stylu tych ostatnio noszonych przez Lady Gagę, do tego został zestawiony gorset z krowiej skóry, który jak widać nawet z modelki potrafi wydobyć biust w rozmiarze podwójnego D, oczywiście nie można też przegapić mocno wyciętych body w stylu slip dress jednak z ramiączkami zrobionymi z pereł, do tego mamy piękne zderzenie ostrej, seksownej skórzanej sukienki własnie ze wspomnianymi perłowymi ramiączkami, mamy również w kolekcji aksamitne kombinezony z obcisłymi pomarszczonymi nogawkami, przyznam że jeszcze nie widziałem czegoś takiego i nie potrafię wyrazić swojego zdania na ich temat, niby coś nowego, ale nie wygląda to dobrze w okolicy krocza, chyba że ktoś lubi efekt palców wielbłąda, na koniec mamy srebrną bluzkę z ogromnymi falbanami biegnącymi przez całą długość rękawów i głębokiego dekoltu w kształcie litery V.
W kolekcji na nadchodzący, co prawda powoli, ale nadchodzący wiosenno-letni sezon, marki Y/PROJEKT podoba mi się większość projektów i muszę pogratulować projektantowi podjęcia udanej próby reinterpretacji wielu części garderoby, zaczynając od marynarek, poprzez koszulę, aż po bluzy. Coś cudownego, dzięki tej kolekcji będę miał zapełnioną swoją wish listę i mam nadzieję że w mojej szafie znajdzie się coś z metką Y/PROJECT.
Strona
Komentarze
Prześlij komentarz