Dawno na blogu nie pisałem o polskiej modzie, a właśnie niedawno miał miejsce pokaz polskiej streetwearowej marki UEG założonej przez Michała Łojewskiego, który już na wstępnie zasługuje na pochwałę, ze względu na to, że po swoim pokazie stawia na to aby promować swoje ubrania, a nie "gwiazdy" na ściankach i swoje selfie, mam nadzieję, że wiecie do kogo się odnoszę.
Marka UEG jest jednym z bardziej docenianych na świecie brandów streetowych, czemu się nie dziwię, ale kolekcja jesienno-zimowa jest wybitna nie tylko pod względem samych ubrań, a także przesłania które ze sobą niosą.
Ostatnimi czasy w Polsce stała się bardzo modna tak zwana odzież patriotyczna, na ulicach mamy pełno pamiętających o żołnierzach wyklętych, czy wszelkiego rodzaju powstaniach, nie mi oceniać ich wiedzę historyczną, jednak często jest z nią cienko, o ile same tego typu ubrania nie niosą ze sobą nic złego, przecież są takie kraje jak USA, gdzie można wszystko kupić z gwieździstą flagą, ale w Polsce mamy inną sytuację, bo u nas takie ubrania kojarzą się z bojówką organizacji skrajnie prawicowych, czy innego typu neonazistowskimi zgromadzeniami, których ksenofobiczne, rasistowskie, homofobiczne, etc. działania nie różnią się znaczenie od Hitlerjugend, jednak jak do tematu patriotyzmu podchodzi marka UEG, można powiedzieć, że już sam początek pokazu nam wszystko wyjaśnia, jak na wybieg wchodzi czarna modelka w bluzie z czarnym orłem, co już burzy wszelkiego rodzaju stereotypy o tego typu ubraniach i pokazuje, że polakiem może czuć się nie tylko ktoś w czyich żyłach płynie w stu procentach słowiańska krew. W kolekcji możemy również zobaczyć zdjęcia autorstwa Zuzy Krajewskiej z dosyć szeroko omawianego projektu fotograficznego, zatytułowanego "Imago" gdzie sfotografowała ona młodych chłopaków z ośrodka poprawczego, których uczłowiecza i pokazuje, że wcale nie są to potwory, tylko młodzi ludzi którzy pobłądzili. Poza tym jest to na prawdę świetna fotografka i polecam jej prace z całego serca, poza "Imago" cudowna jest seria "Traces".
Jednak przejdźmy do sedna czyli do ubrań, w kolekcji jak to jest w zwyczaju UEG zostały wykorzystane jedynie dwie barwy, a mianowicie czerń i biel, oczywiście możemy się dopatrzeć innych kolorów na nadrukach, jednak to tylko podbija monochromatyczność kolekcji.
Jak już wspomniałem pokaz rozpoczął się od czarnej modelki ubranej w białą, krótką bluzę z długimi rękawami i nadrukiem czarnego orła na piersi i biało czarne typowo koszykarskie spodenki, jednak to dopiero początek, mamy tu jeszcze wiele innych znakomitych projektów, między innymi: luźną, czarną bluzę z nadrukowanym zdjęciem Zuzy Krajewskiej, które można powiedzieć, że jest reinterpretacją ostatniej wieczerzy Leonarda Da Vinci, puchową białą kurtkę z typowego dla UEG materiału przypominającego papier, typowo dresową bluzę z orłem na rękawie i nazwą marki, oraz sezonem na który dedykowany jest kolekcja na piersi, do tego zestawione z oversizowymi dresami z tymi samymi haftami, biały klasyczny t-shirt z czarno-białym zdjęciem fotografki, ogromną, czarną, pluszową bluzę z kapturem, czarne dresy z lampasem na którym mamy nadrukowane "UEG USA E GETTA" te dresy bardzo chętnie bym przyjął do swojej szafy, luźną, białą koszulę z przeskalowanymi naszytymi kieszeniami i ozdobnym łańcuchem, to również bardzo chętnie bym nosił, krótką, czarną bluzę z ozdobnymi łańcuchami, piękna, białą bluzę z za długimi rękawami na których widnieje " UEG-AW17". Poza tym mamy również bomberki, czy te czarne, czy całe zadrukowane, jak dla mnie najsłabszy projekt z kolekcji, skórzany vintage płaszcz z okazałymi klapami ozdobiony białym graffiti, biały, długi, pikowany płaszcz z rozsuwanymi szwami bocznymi, czy też czarne kurtki pikowane z gniecionego materiału zarówno w formie długiego płaszcza z możliwością skrócenia go w połowie uda, jak i w postaci kamizelki.
Nie ukrywam, że kolekcja bardzo mi się podoba pod względem wizualnym, jak i merytorycznym i chętnie bym większość tych projektów widział w swojej szafie, a sobie i innym osobom zainteresowanym modą życzę więcej takich kolekcji, marek i takiego podejścia do prowadzenia brandu.
Link
Komentarze
Prześlij komentarz