Futro kojarzy się mi z przedmiotem ekskluzywnym, który nie jest w zasięgu ręki i portfela przeciętnego człowieka. Futro kojarzy się także z wiecznymi sporami o to czy moralne jest noszenie naturalnych futer czy nie. Oczywiście futro kojarzy się też z takimi osobowościami jak Anna Wintour, Karl Lagerfeld albo Diane Pernet. W tym poście postaram się trochę rozjaśnić sprawę futer.
Futro jest ekskluzywne i przeznaczone tylko dla wybranych od dawna, co prawna, przez długi okres czasu futra były noszone przez barbarzyńców i dzikie ludy, jednak przez swoje właściwości termalne zaczęły się pojawiać na średniowiecznych dworach, na początku szaty królewskie i arystokratyczne były jedynie od spodu podbijane futrem ponieważ nie chcieli być kojarzeni z barbarzyńcami, jednak z czasem zaczęło ono pojawiać się w coraz większej ilości na zewnętrznej stronię, wraz z czym zaczęła wzrastać jego cena i pożądanie arystokratów. Futro czym jaśniejsze i milsze w dotyku tym wyższe warstwy społeczne mogły sobie pozwolić, plebs nosił kożuchy z owczego runa a królowie futra z norek, soboli i lisów.
Futro weszło w nową epokę w momencie gdy zaczął się nim zajmować Viktor Revillon w XIX wieku. który zaczął sprzedawać te ekskluzywne okrycie wierzchnie nie tylko arystokratom, ale również rosnącej w siłę i bogactwo burżuazji, mieszczaństwu. Wraz z tym ile znaczących osób dla danych czasów pojawiało się w futrze proporcjonalnie rosło jego pożądanie, również w niższych warstwach. Znaleźli się także ludzie którzy chcieli zaspokoić popyt na futra u ludzi biedniejszych, zniżając cenny futer, kosztem zwierząt, co jest karygodnym rozwiązaniem, dlatego inwestując w futro naturalne nie powinniśmy się kierować kosztem, ponieważ czym niższa cena tym zwierzęta były trzymane w gorszych warunkach, czasami tak bestialskich że serce łamie się patrząc na to.
Przeszliśmy do momentu kiedy muszę poruszyć temat medialnej burzy o noszenie futer gdzie spiera się greenpeace i fashionisci z całego świata. W tej walce zdarzają się także chwyty poniżej pasa jak obrzucenie Anny Wintour tofu, gdy się pojawiła w futrze, albo w odwecie obrzucenie protestujących ekologów pod siedzibą Vogue'a stekami. Takimi zachowaniami raczej nie chce się zajmować, zajmować się nie chcę też celebrytami próbującymi się wylansować na trwającym sporze i występującymi nago w kampaniach, wszyscy wiemy że to nie jest dla dobra zwierząt tylko dla powiększenia oglądalności/słuchaczy/kupujących. Wiem że są fermy gdzie zwierzęta na futra są trzymane w nieprzyzwoitych warunkach, ale czy promowanie siebie na tym problemie jest moralne?
Ikoną modową przemysłu futrzarskiego jest oczywiście marka Fendi która nie produkuję tylko klasycznych futer jak okryć wierzchnich ale również używa ich do produkcji sukienek, toreb, butów czy akcesoriów, a Karl Lagerfeld często do swoich futrzanych projektów dodaje nieco humoru. Na polskiej scenie modowej ikoniczną marką jest Andrzej Jedynak, gdzie możemy kupić różne futra od klasycznych po farbowane w których zakochał się cały świat.
W obecnych czasach mamy wybór czy chcemy nosić futro naturalne czy sztuczne, lub czy ogóle chcemy je nosić. Uważam że jeśli ktoś atakuję osoby noszące futra naturalne nie powinny nosić też sztucznych, bo jeśli według nich niemoralne jest noszenie zwierzęcych zwłok, czy moralne jest noszenie atrapy zwierzęcych zwłok i się afiszowanie tym. Sam kocham zwierzęta i chcę dla nich jak najlepiej, jestem wegetarianinem, ale niestety nie potrafię zwalczyć w sobie podziwu dla piękna naturalnych futer.
Komentarze
Prześlij komentarz