Przejdź do głównej zawartości

La Mania jesień-zima 2016


     W Polsce nie mamy zbyt dużo marek odzieżowych które aspirują do nazywania się domem mody, a jeszcze mniej mamy takich które na te miano zasługuje, dzisiaj będę pisał o nowej kolekcji La Manii dedykowanej na sezon jesienno-zimowy obecnego roku, czyli o marce które stara się być nazywana domem mody, co możemy zobaczyć nawet na ich Facebooku i hashtagu jaki mają: #FashionHouseLaMania, lecz czy możemy nazywać markę Joanny Przytakiewicz domem mody, co jest bez wątpliwości wyróżnieniem? Według mnie jak najbardziej, chociażby z szacunku do tego że jest to jedna z najbardziej rozpoznawalnych polskich marek na świecie, czy na to że tworzą modę naprawdę wysokich lotów, klasyczną choć daleko jej do nudy i wtórności, czy ze względu na to że mają swoje miejsce w tak prestiżowym miejscu jak londyński Harrod.
     A propos wysokich lotów, zdjęcia przedstawiające kolekcję zostały zrobione w apartamencie w Cosmopolitanie z którego widać piękną panoramę warszawy, za obiektywem staną utalentowany Mateusz Stankiewicz, który oddał cały urok pięknych, zazwyczaj minimalistycznych ubrań i pokazał modelki ( Agnieszka/ Specto Models i Carmen/ Uno Models) jako szykowne kobiety szykujące się na wielkie wyjście. Cała sekcja osób odpowiedzialnych za ogólny wizaż modelek postawiła na naturalność, zaczynając od naturalnego, lecz rozświetlonego makijażu, przez gładko ułożone włosy, aż po paznokcie które zostały pomalowany na modny ostatnio kolor nude, który idealnie wpasowuje się w klimat kolekcji. Zaś stylizacją zajął się Kawa H Pour, który stylizował między innymi dla Diora, Chanel, Louis Vuitton, czy Harper's Bazaar, jak widać La Mania do współpracy zaprasza tylko najlepszych, co widać również na efektach końcowych.
     La Mania już kolejny sezon proponuje nam klasyczne ubrania w minimalistycznych formach, lecz niekiedy są wzbogacone o złote detale, czy to guziki, rurki łączące tkaniny, czy całe wzory układane ze złotych blaszek. Cała kolekcja stoi czernią i bielą, lecz zostały one przełamane czerwienią, żółcią i zgniłym brązem, co pozwala na szalenie z dodatkami, którymi w tym przypadku są satynowe chokery ze złotymi zawieszkami, które idealnie wpasowują się w minimalistyczny klimat kolekcji. La Mania to bezapelacyjnie marka premium co skutkuje tym że głównie tworzy szykowne sukienki, lecz ja zacznę od genialnej, białej koszuli z plisowanymi rękawami typu dzwony, no czy to nie jest piękne? Kocham modę na reinterpretację tak klasycznych elementów garderoby jak biała koszula, bo potem widzimy takie efekty. Jednak nie tylko to mnie zachwyciło, piękna jest też bluzka o kroju koszuli nocnej na cieniutkich ramiączkach, jednak została wykonana ze skóry co skutkuje cudownym zderzeniem ciężkości materiału z lekkością kroju, no kocham! Świetne jeszcze były między innymi slip dress z zamszu, cudowne obszerne i bardzo długie, czerwone spodnie, czarna sukienka z odważnymi rozcięciami "zakrytymi" złotymi blaszkami, peleryna ze złotym, wielkim kotem na plecach, czy koronkowe jak mniemam body z golfem, cała kolekcja jest przepiękna i zrobiona ze smakiem, nic tylko czekać na następna.
     La Mania niewątpliwie osiągnęła swojego rodzaju sukces na światowym rynku z czego powinniśmy być bardzo dumni i trzymajmy kciuki aby dalej marka Joanny Przytakiewicz się rozwijała i żeby zrobiła jeszcze większą karierę na świecie!

Strona
_____________________
Photo: Mateusz Stankiewicz/ AFPHOTO

Location: Apartamenty Cosmopolitan, Twarda 4

Models: Agnieszka/Specto Models, Carmen/Uno Models

Styling: Kawa H Pour

Hair: Łukasz Pycior

Makeup: Iza Wójcik/Van Dorsen Artists

Nails: Marzena Kanclerska/Nail Spa

Set design: Eliza Nowicka

Video: Paweł Łukomski/Studio 35

Music: Upright Music


















Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Sandra Kpodonou '18

     Dzisiaj przychodzę do was z kolekcją jednej z najbardziej cenionych przeze mnie polskiej projektantki, oczywiście chodzi mi o Sandrę Kpodonou, o której wszystkich kolekcjach możecie przeczytać na moim blogu, co prawda pierwszy post o kolekcji tej marki jest dość wątłej jakości,ale był pisany prawie dwa lata temu i dopiero zaczynałem pisanie o modzie.      Ale przejdźmy do kolekcji przeznaczonej na rok 2018 zatytułowanej "porno", podobną inspiracją ostatnio posłużyło się HBA, gdzie na koszulkach widniało logo jednej z najpopularniejszych stron z pornografią i cała stylizacja modeli kojarzyła się z takimi klimatami, jednak Sandra Kpodonou nie podchodzi tak dosłownie do tytułu swojej kolekcji, jak powiedziała w wywiadzie dla i-D " Dla mnie jest ono (porno) alternatywne do słowa "życie", które czasem może być rozkoszą, a czasem porażką. W moim zamyśle, pod tym hasłem może kryć się wszystko". A więc jak powiedziała projektantka tak zrobiła i w kolekcji...

Melancholia x Hajman

   Każdy kto śledzi mojego bloga, wiedział że kiedyś to się musi stać i że wrócę to Melancholii, czyli naszej polskiej marki jubilerskiej, którą uwielbiam, za łączenie starej filozofii z nowoczesnym wzornictwem i okraszenie tego szlachetnymi kruszcami. Sygnety tworzone przez Darię Malicką i Macieje Wodniaka ( założyciele marki) są nadal na mojej liście top of the top polskiego przemysłu jubilerskiego. Lecz dzisiaj nie będę ponownie skupiał się na moim absolutnym zafascynowaniu tą marką, a jej współpracą z młodym, mega zdolnym fotografem Hajmanem. Zarówno Hajman jak i Melancholia mają swoje wyrobione niepowtarzalne style i można by pomyśleć że nie są one na tyle spójne żeby razem zagrały, a jednak.    Mateusz Hajman tworzy zdjęcia które napawają nas tęsknotą do czasów młodości, jego prace wręcz zioną latami dziewięćdziesiątymi. Jego zdjęcia często są rozmazane, jak zza mgły, wykorzystuje on polaroidy które tworzą taki magiczny, melancholijny klimat, sprzeciwia on ...

Jak to jest z tymi futrami?

Futro kojarzy się mi z przedmiotem ekskluzywnym, który nie jest w zasięgu ręki i portfela przeciętnego człowieka. Futro kojarzy się także z wiecznymi sporami o to czy moralne jest noszenie naturalnych futer czy nie. Oczywiście futro kojarzy się też z takimi osobowościami jak Anna Wintour, Karl Lagerfeld albo Diane Pernet. W tym poście postaram się trochę rozjaśnić sprawę futer.