Przejdź do głównej zawartości

Maison Anoufa- Couture wiosna-lato 2016


   Podczas oglądania części pokazów z trwającego Haute Couture Week w Paryżu, trzeba zadać sobie pytanie czy ta dziedzina nadal ma w sobie tak bogatą filozofię, jest tak ekstrawagancka i tak ekstremalnie niedostępna, szacuje się że na prawdziwe " wysokie krawiectwo" stać jedynie 200 kobiet na świecie i nie są to w żadnym razie celebrytki jak te zaproszone na pokaz Maisona, czy też blogerki, kobiety które na to stać pochodzą z królewskich rodów, są żonami oligarchów, albo szejków, ale na pewno nie są to te panie które się zjawiają na tych pokazach. Rozumiem zapraszanie dziennikarzy, osoby które piszą o modzie, np. Natalię Hołownię zaproszoną na te wydarzenie, ale czy nie lepszym wyborem zamiast Maffashion byłby dajmy na to Tobiasz Kujawa, ale jak wiemy on nie będzie miał tyle wpisów na Pudelku co Maffashion, czy Doda. Wracając do pytania czy to co prezentują projektanci obecnie w Paryżu to nadal jest Haute Couture, czy pret-a-porter które szwaczka zszyła ręcznie, jak się ma sukienka Maisona Anoufa o tragicznym kroju, gdzie "gorset" opada niżej niż talia ( takie właśnie teraz jest "wysokie krawiectwo") do sukni dajmy na to Giambattista Valli'ego gdzie są wykorzystane do jednego dzieła setki metrów materiału najwyższej klasy, a na wykonanie jednej sztuki potrzeba nie raz ponad dwa tygodnie pracy, dobrym przykładem jest również Viktor & Rolf którzy ubrania zmieniają w prawdziwe dzieła sztuki, tworzą z nich konstrukcje artystyczne, wiele osób pyta czy to nadal jest moda, jednak czy w tak pięknej dziedzinie jak Haute Couture nie chodzi o pokazanie ubrań jako sztuki, a projektanta jako artysty?
   Więc jak już ustaliłem kolekcja Maisona Anoufy w żadnym wypadku nie jest godna nadanie jej rangi Haute Couture, ale czy ta kolekcja jako pret-a-porter by się obroniła? Również nie, wszystkie czynniki składowe są straszne, zaczynając od tego że jest to przeokropnie wtórne, a podobne róże z cyrkonii możecie znaleźć w szafie swojej babci, przez straszną konstrukcję ubrań, krzywe, czy opadające gorsety, tragiczne wycięcia które nawet z modelki zrobiły bezkształtny twór, ograne do granic możliwości tworzenie "trenu" w spódniczce mini, bezkształtne naramienniki rodem ze średniowiecza, czy krzywe wycięcia po wewnętrznej stronie rąk. Jedyny ciekawy element kolekcji to czarny garnitur z wysadzanym nitami wzorem przypominającymi diamenty. Porażką również okazała się stylizacja i wizaż, co widać po samych modelkach które wyglądają jakby miały iść na ścięcie, niektóre wręcz z dumą niczym Maria Antonina, lecz nawet to nie ratuje tej kolekcji. Jako ciekawostkę mogę powiedzieć że marka Maison Anoufa ma swoją siedzibę w Warszawie i te "haute couture" jest szyte w Polsce, czujecie z tego dumę bo ja raczej nie.



























Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Sandra Kpodonou '18

     Dzisiaj przychodzę do was z kolekcją jednej z najbardziej cenionych przeze mnie polskiej projektantki, oczywiście chodzi mi o Sandrę Kpodonou, o której wszystkich kolekcjach możecie przeczytać na moim blogu, co prawda pierwszy post o kolekcji tej marki jest dość wątłej jakości,ale był pisany prawie dwa lata temu i dopiero zaczynałem pisanie o modzie.      Ale przejdźmy do kolekcji przeznaczonej na rok 2018 zatytułowanej "porno", podobną inspiracją ostatnio posłużyło się HBA, gdzie na koszulkach widniało logo jednej z najpopularniejszych stron z pornografią i cała stylizacja modeli kojarzyła się z takimi klimatami, jednak Sandra Kpodonou nie podchodzi tak dosłownie do tytułu swojej kolekcji, jak powiedziała w wywiadzie dla i-D " Dla mnie jest ono (porno) alternatywne do słowa "życie", które czasem może być rozkoszą, a czasem porażką. W moim zamyśle, pod tym hasłem może kryć się wszystko". A więc jak powiedziała projektantka tak zrobiła i w kolekcji...

Melancholia x Hajman

   Każdy kto śledzi mojego bloga, wiedział że kiedyś to się musi stać i że wrócę to Melancholii, czyli naszej polskiej marki jubilerskiej, którą uwielbiam, za łączenie starej filozofii z nowoczesnym wzornictwem i okraszenie tego szlachetnymi kruszcami. Sygnety tworzone przez Darię Malicką i Macieje Wodniaka ( założyciele marki) są nadal na mojej liście top of the top polskiego przemysłu jubilerskiego. Lecz dzisiaj nie będę ponownie skupiał się na moim absolutnym zafascynowaniu tą marką, a jej współpracą z młodym, mega zdolnym fotografem Hajmanem. Zarówno Hajman jak i Melancholia mają swoje wyrobione niepowtarzalne style i można by pomyśleć że nie są one na tyle spójne żeby razem zagrały, a jednak.    Mateusz Hajman tworzy zdjęcia które napawają nas tęsknotą do czasów młodości, jego prace wręcz zioną latami dziewięćdziesiątymi. Jego zdjęcia często są rozmazane, jak zza mgły, wykorzystuje on polaroidy które tworzą taki magiczny, melancholijny klimat, sprzeciwia on ...

Jak to jest z tymi futrami?

Futro kojarzy się mi z przedmiotem ekskluzywnym, który nie jest w zasięgu ręki i portfela przeciętnego człowieka. Futro kojarzy się także z wiecznymi sporami o to czy moralne jest noszenie naturalnych futer czy nie. Oczywiście futro kojarzy się też z takimi osobowościami jak Anna Wintour, Karl Lagerfeld albo Diane Pernet. W tym poście postaram się trochę rozjaśnić sprawę futer.