Przejdź do głównej zawartości

Bola "draumen" wiosna-lato 2016


   Kto z nas nie chciałby przenieść się do krainy sennych fantazji? Każdy czasem się tam przenosi, o ile zwykli ludzie pogrążają się w samotności w tej cudownej krainie, to artyści mogą tam przenieść ze sobą setki, jak nie tysiące towarzyszy. Właśnie z tego przywileju skorzystała polska marka Bola i nowa kolekcja zatytułowaną "draumen" przenosi nas do snów projektantki, snów które odbyły się naprawdę, snów które łączą w sobie niepokojący mrok z delikatną eterycznością, snów które wiele osób chciałoby przeżyć osobiście. Samo zjawisko snów od wieków fascynowało ludzi, niektórzy z nich wróżą przyszłość, niektórzy badają wpływ przeszłości na życie teraźniejsze, jeszcze inni je ignorują, a Bola zmienia je w prawdziwą sztukę.
   Za tak fantastyczne zdjęcia odpowiedzialny był Michał Polak, który naprawdę się postarał, aby przenieść nas do krainy jak ze snu, wszystko składa się na tak "senny" efekt, zaczynając od włosów i makijażu, może lepiej nazwać to charakteryzacją niż makijażem, bo kryształowe łzy, czy kryształy u nasady włosów to nadal makijaż, czy już charakteryzacja? A więc za świetną charakteryzację odpowiadało Catnel Make up i spisali się przy tworzeniu tej sesji, pochwalić trzeba również modeli, czyli Huberta, Julie i Margo, kolejno z Mango Models, Venti Models i Specto Models, to oni wcielili się w rolę postaci śniących na jawie, przypominają postacie z obrazu Williama-Adolphe'a Bouguereau "Nimfy", cudowne jest to w kampaniach modowych że można w nich szukać odniesień do dzieł wielkich malarzy, ale jak się domyślam za jakiś czas to ludzie będą odwoływać się między innymi właśnie do takich zdjęć jako do dzieł sztuki. Stylizacją sesji zajął się nie kto inny jak Jakub Pieczarkowski, co wskazuje na to że najoryginalniejsi, nie mainstream'owi  polscy projektanci potrafią działać wspólnie i to się ceni.
   Co do samej kolekcji jest ona bardzo delikatna, eteryczna, baza kolorów to głownie biele, złamane czy też nieskazitelne, beże, z dodatkiem granatu wpadającego w czerń, delikatność kolorów została spotęgowana delikatnymi zwiewnymi, przezroczystymi materiałami, oczywiście nie zabrakło też bawełny, a nawet rzadko spotykanego w polskich kolekcjach lnu, który może wyglądać jak worek po ziemniakach, ale też szlachetnie tak jak u Boli. Jednak to co najbardziej przykuwa uwagę to wszelkiego rodzaju przepiękne aplikacje, zarówno te wyhaftowane, przyszyte, czy nadrukowane, to one nadają niezwykłego klimatu dla całej kolekcji. Mamy tu zarówno groteskowych ludzi niosących swoje własne głowy, ręce które w języku migowym "mówią" "BOLA", czy też cytat z serialu "Twin Peak" który brzmi: " There are things you can't get anywhere/ But we dream they can be found in the other people". Same projekty w kolekcji są bardzo zróżnicowane mamy tu zarówno body z wysokimi wycięciami na udach co bardzo wydłuża nogę, bezrękawniki z półgolfem, spodenki przed kolano, sweter o pięknym splocie, przezroczystą koszulę z wspomnianymi "rysunkami", przepiękną przezroczystą sukienkę z haftowanego materiału, kurtki i płaszcze z wytłoczonym wzorem, białe spodnie zarówno 7/8, jak i o standardowej długości, no i oczywiście przepiękny przezroczysty długi płaszcz cały ozdobiony rysunkami, chętnie bym go przygarną. Ciekawą sekcją były akcesoria o tyle niestandardowe że składające się ze zwiewnych szarf i notatników do zapisywania snów, niesamowite jak zróżnicowaną i niezwykłą kolekcję można stworzyć wędrując cały czas wokół tematyki snów.
   Musze powiedzieć że jest to przepiękna kolekcja, zwłaszcza te przezroczyste projekty z płaszczem na czele, pokazana za pomocą równie genialnej sesji, uważam że to takie marki jak Bola powinny być promowane przez prasę, a nie takie jak Paprocki&Brzozowski które nie tworzą tak znakomitych, niepowtarzalnych  kolekcji, ale mam nadzieję ze zajdzie taka zmiana w bliskiej przyszłości.

Strona





Lookbook:





























Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Sandra Kpodonou '18

     Dzisiaj przychodzę do was z kolekcją jednej z najbardziej cenionych przeze mnie polskiej projektantki, oczywiście chodzi mi o Sandrę Kpodonou, o której wszystkich kolekcjach możecie przeczytać na moim blogu, co prawda pierwszy post o kolekcji tej marki jest dość wątłej jakości,ale był pisany prawie dwa lata temu i dopiero zaczynałem pisanie o modzie.      Ale przejdźmy do kolekcji przeznaczonej na rok 2018 zatytułowanej "porno", podobną inspiracją ostatnio posłużyło się HBA, gdzie na koszulkach widniało logo jednej z najpopularniejszych stron z pornografią i cała stylizacja modeli kojarzyła się z takimi klimatami, jednak Sandra Kpodonou nie podchodzi tak dosłownie do tytułu swojej kolekcji, jak powiedziała w wywiadzie dla i-D " Dla mnie jest ono (porno) alternatywne do słowa "życie", które czasem może być rozkoszą, a czasem porażką. W moim zamyśle, pod tym hasłem może kryć się wszystko". A więc jak powiedziała projektantka tak zrobiła i w kolekcji...

Melancholia x Hajman

   Każdy kto śledzi mojego bloga, wiedział że kiedyś to się musi stać i że wrócę to Melancholii, czyli naszej polskiej marki jubilerskiej, którą uwielbiam, za łączenie starej filozofii z nowoczesnym wzornictwem i okraszenie tego szlachetnymi kruszcami. Sygnety tworzone przez Darię Malicką i Macieje Wodniaka ( założyciele marki) są nadal na mojej liście top of the top polskiego przemysłu jubilerskiego. Lecz dzisiaj nie będę ponownie skupiał się na moim absolutnym zafascynowaniu tą marką, a jej współpracą z młodym, mega zdolnym fotografem Hajmanem. Zarówno Hajman jak i Melancholia mają swoje wyrobione niepowtarzalne style i można by pomyśleć że nie są one na tyle spójne żeby razem zagrały, a jednak.    Mateusz Hajman tworzy zdjęcia które napawają nas tęsknotą do czasów młodości, jego prace wręcz zioną latami dziewięćdziesiątymi. Jego zdjęcia często są rozmazane, jak zza mgły, wykorzystuje on polaroidy które tworzą taki magiczny, melancholijny klimat, sprzeciwia on ...

Jak to jest z tymi futrami?

Futro kojarzy się mi z przedmiotem ekskluzywnym, który nie jest w zasięgu ręki i portfela przeciętnego człowieka. Futro kojarzy się także z wiecznymi sporami o to czy moralne jest noszenie naturalnych futer czy nie. Oczywiście futro kojarzy się też z takimi osobowościami jak Anna Wintour, Karl Lagerfeld albo Diane Pernet. W tym poście postaram się trochę rozjaśnić sprawę futer.