Muszę się przyznać że o istnieniu duetu Dramat, dowiedziałem się dosyć niedawno, a bardzo żałuję ponieważ jest to jedna z nie wielu polskich marek, jeśli nie jedyna, która naprawdę potrafi okiełznać kicz, sami wiecie jak szanuję projektantów którzy potrafią tę trudną sztukę i że o takich kolekcjach zawszę napiszę na blogu, żeby wam pokazać naprawdę dobrą kolekcję. Wypadałoby na początek powiedzieć że Dramat to duet tworzony przez Darię Juel i Marlenę Vader, a zaczynali tworząc ubrania, które nie były dedykowane do sprzedaży, ponad to twarzą również instalacje artystyczne i to właśnie od jednej z nich, wzięła swoje życie kolekcja "Final Fantasy". Dziewczyny zostały poproszone o zrobienie instalacji do wystawy zatytułowanej "GUILTY PLEASURE" w galerii Turbo w Warszawie, również tam postanowiły zagrać z kiczem i stworzyli różowy tribal ( czyli najbrzydszy rodzaj tatuaży który możemy zobaczyć zazwyczaj na bicepsach tak zwanych "dresów") stworzony z kryształków a po obu stronach "tatuażu" wystawały ręce trzymające kurtki, z jednej strony był to sam wykrój, zaś z drugiej już zszyte dzieło. Nie będę się więcej wywodził nad tą instalacją bo na sztuce się, niestety, nie znam tak bardzo jakbym chciał i przejdę do kolekcji która właśnie jest inspirowana tym dziełem.
Zdjęcia do lookbook'u wykonała Agata Wrońska, zdjęcia są również w bardzo kiczowatej stylistyce zaczynając od różowego, pogniecionego tła, przez różowe, "płonące" napisy po bokach, make-up autorstwa Katarzyny Biały, który polegał na nałożeniu dużej ilości różu na skronie i naprawdę dużej ilości rozświetlacza, przez pozy Anny Luby, aż po "błyski" wydobywające się z klamer, czy diamencików.
Co do samej kolekcji to jestem zakochamy po uszy, we wszystkim, zaczynając od kroi, przez faktury, kontrolowany kicz, przepiękne formy, aż nawet po te wszystkie diamenciki, których naprawdę nie brakuje. Oglądając tę kolekcję możemy poczuć się jak w latach dziewięćdziesiątych, gdzie królową stylu była bezapelacyjnie Britney Spears i to ona wyznaczała trendy, teraz wiele marek próbuje powrócić tamtą stylistykę, jednak to Dramat robi to w fenomenalnej formie. Musze zacząć od najlepszego elementu tej kolekcji, czyli dzwonów, dzwonów o przepięknej formie, z wysokim stanem, mocno rozszerzoną nogawką , rozciętymi szwami zewnętrznymi i ogromną klamrą, te spodnie mamy w trzech odsłonach, jedna to klasyczna czarna, druga z niebieskiego weluru i trzecia która jest totalnie boska z patchworkowego, jeansowego materiału, cudowne są te spodnie i myślę że nie jedna fashionistka się w nich zakocha. Mamy również proste spodnie, długości 7/8 z granatowego materiału w prążki i "wiązanym" szwem zewnętrznym, nie zabrakło również klasycznych, granatowych spodni ozdobionych tribalem, o ile nie znoszę tego wzoru na skórze to stworzony z kryształków daje naprawdę ciekawy efekt. Oczywiście w kolekcji musiały też pojawić się takie klasyki lat dziewięćdziesiątych jak bluzka na cienkich ramiączkach, tutaj z granatowego materiału w garniturowe prążki, co przełamuje "słodkość" tego kroju, krótkich puszystych sweterków z wzorem tribala na piersi, kompletu welurowego, krótkiej spódnicy i malutkiego topu bez ramiączek, slip dres z głębokim, wiązanym dekoltem, przepiękna sukienka wyróżniająca się z tłumu innych projektów tego typu dostępnych na rynku, skórzanych płaszczy o bardzo klasycznym kroju i długości za pośladki, pięknych sukienek z półgolfem i rękawami wiązanymi na cienkie "sznurki", kurtek pilotek z wieloma kieszeniami, jak w bojówkach, spódnic o asymetrycznym dole, sukienek które zamiast szwów bocznych są tam przeplatane sznurkiem i wzbogacone naszywkami w usta, bardzo młodzieżowe jednak nie porywające, mistrzostwem jest stworzenie jeansowej spódnicy z wyciętym kawałkiem materiału na udzie, przez co obie strony trzymają się jedynie na wąskim pasku na którym z kryształków został ułożony napis "not 4 u", osobiście jestem zakochany w tym pomyśle, sam bym przygarną chętnie długą bluzę z dwustronnym zamkiem i wiązanymi szwami zewnętrznymi. Jedynym nie do końca dobrym elementem kolekcji jest tendencyjna, klasyczna bluza, trochę bez wyrazu, jednak na szczęście reszta znakomitej kolekcji ją przyćmiewa.
Więc jak pewnie zdążyliście się domyśleć Dramat trafia na moje polskie modowe podium obok Melancholii i Klu by Edyta Jermacz i myślę że zostanie tam na długo, a ja będę obserwował jak się rozwija kariera dziewczyn i trzymam za nie kciuki z całej siły.
Tumblr
INSTALACJA:
Komentarze
Prześlij komentarz