Przejdź do głównej zawartości

Fashion Designer Awards- 2016

      W środę, 11 maja odbyła się gala finałowa, najbardziej prestiżowego konkursu dla młodych projektantów mody, zarówno tych pracujących solo, jak i w duetach. Konkurs odbywa się nie przerwanie od ośmiu edycji, ja osobiście śledzę konkurs od czterech, chociaż to i tak długo zważywszy na to że miałem wtedy czternaście lat, zawsze czekałem do okolicy grudnia żeby dowiedzieć się jaki jest temat obecnej edycji i oczywiście nie mogłem się doczekać do gal finałowych żeby zobaczyć jak to zinterpretowali projektanci i nie zawodziłem się oglądając te kolekcje. Obecna edycja upłynęła pod tematem "tribute to colors", bardzo ciekawy temat ze względu na wszechobecny kult czerni, oczywiście nie ujmuję temu, ponieważ trzy czwarte mojej garderoby to czerń, ale czasem warto postawić na kolory i oddać "hołd kolorom". Jak sobie z tym poradzili uczestnicy konkursu? Tak jak zazwyczaj to jest, jedni lepiej inni gorzej, ale większość z wyróżnionych kapsułkowych kolekcji, jest inspirująca i warta uwagi, jednak wybrałem kolekcję która według mnie jest najlepsza i przykuwa najwięcej uwagi, tak się składa że tym razem wybrałem mężczyznę, a jak wiecie zazwyczaj wyróżniam kobiece kolekcje, ale przyszedł czas na zmianę i niżej możecie przeczytać moje recenzję na temat prac konkursowych Huberta Kołodziejskiego.

Strona FDA

Hubert Kołodziejski 



     Pracą konkursową która bezapelacyjnie zasługuje na wyróżnienie jest mini kolekcja Huberta Kołodziejskiego, który bardzo lubi eksperymentować z proporcjami i nadawać ubraniom nową formę, tak też się stało w tej kolekcji, gdzie mamy bardzo długie, obszerne i lejące się rękawy, czy poły o bardzo nieregularnym kształcie, jak wiecie bardzo cenię sobie projektantów którzy mają innowacyjne spojrzenie na modę, a tak z czystym sumieniem można nazwać Huberta.
     Może zacznijmy od tego co najważniejsze w tym konkursie, czyli kolorów, projektant postawił na ciemne wojskowe zielenie, żółcie, fiolety, czy srebro, jednak to pierwsze skrzypce w kolekcji gra forma ubrań, całą estetykę kolekcji możemy nazwać połączeniem baroku z post-apokaliptycznym modernem i również mamy sweter przywodzący na myśl clowna, no cóż, jak widać bardzo rozległe mamy tutaj wyczuwalne nurty w których poszedł projektant, ale skoro go umieściłem tutaj, to się opłaciło.
     Co jest według mnie najlepsze w tej kolekcji? Zastanawiam się między srebrną koszulą z "minimalistyczną" wersją żabotu ułożonego w naszyjnik i cudownymi rękawami złożonymi z falban, sięgającymi do kolan, może i nie jest poręczne, ale jakie cudowne, a jak wiemy moda nie musi być zawsze stricte użytkowa, a  zielonym płaszczem z bufkami i poszarpanymi połami, może nie tyle co poszarpanymi, bo widać że są to czyste linie, co po prostu są niesymetrycznie wycięte, takie połączenie baroku z post-apokalipsą, do tego zestawienie z wyłaniającymi się z niego żółtymi zwiewnymi, długimi rękawami, jest wyśmienite, projektant ma naprawdę rozwinięty zmysł artystyczny. Jednak kolekcja nie kończy się na tych dwóch projektach, mamy również sukienko-sweter w kolorze fioletu z żółtymi elementami, który na myśl przywodzi strój clowna, ciekawe jednak się do tego nie przekonam, w przeciwieństwie do spodni z którymi był zestawiony, czyli dzwonami z pionowymi rozcięciami na udach, bo ile można robić tylko poziome rozcięcia na kolanach? Świetne są i do tego ten połyskujący, satynowy materiał. Ciekawa jest również reinterpretacja białej koszuli, co jest modne w obecnym sezonie, jednak takiej wersji jeszcze nie widziałem, czyli kołnierza zamienionego na celowo za długi golf  i rękawów przemienionych w dzwony, naprawdę szerokie dzwony i wypadałoby wspomnie o geometrycznych sukienkach w bardzo nowoczesnej formie, ciekawe, jednak są tylko tłem dla tego na co są one założone.
     Kolekcja jako całokształt bardzo mi się podoba i nawet nie razi mnie ciągniecie wyeksploatowanego już tematu, długich rękawów, a jednym z nielicznych minusów kolekcji, jest dobór butów, klasyczne czarne lakierki, gryzą się z bardzo ekscentrycznymi ubraniami, dużo lepiej wyglądały by tu matowy buty, chociażby zamszowe szpilki w szpic, ale cała kolekcję oceniam bardzo dobrze i na pewno będę dalej śledził Huberta, którego dotychczasowego kolekcji, zachwycały mnie, raz po raz.

Fb Huberta




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Sandra Kpodonou '18

     Dzisiaj przychodzę do was z kolekcją jednej z najbardziej cenionych przeze mnie polskiej projektantki, oczywiście chodzi mi o Sandrę Kpodonou, o której wszystkich kolekcjach możecie przeczytać na moim blogu, co prawda pierwszy post o kolekcji tej marki jest dość wątłej jakości,ale był pisany prawie dwa lata temu i dopiero zaczynałem pisanie o modzie.      Ale przejdźmy do kolekcji przeznaczonej na rok 2018 zatytułowanej "porno", podobną inspiracją ostatnio posłużyło się HBA, gdzie na koszulkach widniało logo jednej z najpopularniejszych stron z pornografią i cała stylizacja modeli kojarzyła się z takimi klimatami, jednak Sandra Kpodonou nie podchodzi tak dosłownie do tytułu swojej kolekcji, jak powiedziała w wywiadzie dla i-D " Dla mnie jest ono (porno) alternatywne do słowa "życie", które czasem może być rozkoszą, a czasem porażką. W moim zamyśle, pod tym hasłem może kryć się wszystko". A więc jak powiedziała projektantka tak zrobiła i w kolekcji...

Melancholia x Hajman

   Każdy kto śledzi mojego bloga, wiedział że kiedyś to się musi stać i że wrócę to Melancholii, czyli naszej polskiej marki jubilerskiej, którą uwielbiam, za łączenie starej filozofii z nowoczesnym wzornictwem i okraszenie tego szlachetnymi kruszcami. Sygnety tworzone przez Darię Malicką i Macieje Wodniaka ( założyciele marki) są nadal na mojej liście top of the top polskiego przemysłu jubilerskiego. Lecz dzisiaj nie będę ponownie skupiał się na moim absolutnym zafascynowaniu tą marką, a jej współpracą z młodym, mega zdolnym fotografem Hajmanem. Zarówno Hajman jak i Melancholia mają swoje wyrobione niepowtarzalne style i można by pomyśleć że nie są one na tyle spójne żeby razem zagrały, a jednak.    Mateusz Hajman tworzy zdjęcia które napawają nas tęsknotą do czasów młodości, jego prace wręcz zioną latami dziewięćdziesiątymi. Jego zdjęcia często są rozmazane, jak zza mgły, wykorzystuje on polaroidy które tworzą taki magiczny, melancholijny klimat, sprzeciwia on ...

Jak to jest z tymi futrami?

Futro kojarzy się mi z przedmiotem ekskluzywnym, który nie jest w zasięgu ręki i portfela przeciętnego człowieka. Futro kojarzy się także z wiecznymi sporami o to czy moralne jest noszenie naturalnych futer czy nie. Oczywiście futro kojarzy się też z takimi osobowościami jak Anna Wintour, Karl Lagerfeld albo Diane Pernet. W tym poście postaram się trochę rozjaśnić sprawę futer.