Hood by Air to jedna z najoryginalniejszych, najciekawszych i najbardziej wartych uwagi marek światowych, niestety wśród polaków nie jest ona znana, jedynie jej bluzy z nadrukiem HBA są rozpoznawalne ( i podrabiane) jednak co najważniejsze czyli filozofia Olviera, projektanta marki, nie jest w Polsce rozpowszechniona, co prawda jestem pewny że w naszym kraju coś takiego nie mogło by się przyjąć, ponieważ wzbudza zbyt wielkie kontrowersje, a jaka to filozofia? Można ją łatwo nazwać parafrazując słowa Jaden'a Smitha, że jest to " płynność płciowa", ubrania prezentowane przez Hood by Air nie są dedykowane dla przedstawicieli konkretnych płci i Olivier ubiera mężczyzn w kozaki, body i gorsety a kobiety, co już nie jest kontrowersyjne, w garnitury i typowo męskie kroje. Tak też stało się w najnowszej kolekcji, gdzie mężczyźni skakali po wybiegu w kozakach "kota w butach" a na sobie mieli body z napisem " bitch " nie ukrywajmy że raczej męskie ciało nie wygląda dobrze w body, jednak myślę że to nie był ruch artystyczny tylko pr'owy żeby zwrócić uwagę na prawdziwą modę prezentowaną w tej kolekcji.
W kolekcji dominują spokojne kolory takie jak czarny, biały czy beż, które zostały przełamane krwistą czerwienią, co do tkanin i faktur mamy tu większe pole do popisu, zaczynając od bawełny, przez poliester, materiały lakierowane, gumę, lateks, skórę i kończąc na futrze czy wełnie, nie zabrakło też takich smaczków jak metalowych "spoiw", "metek" czy klasycznych już dla marki pionowych, równolegle biegnących suwaków wychodzących poza ubranie i swobodnie zwisające niczym frędzlę.
Więc według nowych standardów zacznę omawiać kolekcję od okryć górnych ( o ile takie pojęcie może istnieć) które można określić jednym słowem, a mianowicie chodzi o " dekonstrukcjonizm" ubrania zostały kompletnie reinterpretowane, na przykład koszula która nie kończy się kołnierzykiem, lecz przemienia się w kaptur który wygląda jak druga koszula, albo dresowa bluza połączona ze skórzaną która posiada dwie pary rękawów, z których obie są za długie, w kolekcji są też takie elementy jak: marynarka której jedna strona jest wykonana ze skóry,zaś druga z futra, kwadratowa kurtka nawiązująca do stroju strażaka, koszula połączona z peleryną, czy też taka z okrągłym kołnierzykiem, skórzane bluzy z oversizowymi rękawami i dwoma równoległymi suwakami z przodu, koszule wykonane z pionowych pasków materiału, połączonych metalowymi spinkami, nie zabrakło też reinterpretowanych kurtek puchowych, jedna została ucięta nad talią i stałą się masywnym crop topem, a druga została wydłużona po samą ziemię i stałą się peleryną której każdy segment jest jednie złączony wspomnianymi już metalowymi spinkami, o body już wspominałem na wstępie więc przejdę do mojej totalnej miłości, czyli do przepięknego, szarego, przepastnego futra które zostało ( UWAGA) ściśnięte czerwoną folią, imitującą worek na śmieci, może miało to przekazać że futra są nic nie warte jednak chętnie bym je przygarną.
Co do spodni, mamy mniejszy wybór, ale jakże zróżnicowany, występują tu między innymi: czarne futrzane spodnie, gumowe olbrzymie inspirowane mundurem strażaka, skórzane spodenki i spodnie zarówno klasyczne jak i ozdobione suwakami zamocowanymi pod różnymi kierunkami, żółtymi taśmami, czy nadrukami, zaskoczeniem były obszerne, garniturowe spodnie z rozcięciem nad kolanami które zakrywa pas materiału jednoznacznie kojarzący się z mankietem koszuli, jak widać nawet w takiej kolekcji można odnaleźć elegancję, bardzo ekstrawagancką, ale jednak elegancję.
Najbardziej zwracającym uwagę segmentem kolekcji są bezapelacyjnie akcesoria, a zwłaszcza buty, Olivier ubrał modeli w długie, czerwone kozaki, na szpilce które do tego są w czub, kojarzyć mogą się z butami kota w butach przez ich nadmuchaną formę, myślę że wiele odważnych kobiet by z chęcią zagościło u siebie takie buty, dlaczego odważnych? Bo jakby nie patrzeć mogą się kojarzyć nam z kobietą lekkich obyczajów. Jeśli myślicie że na męskich kozakach się zatrzyma to jesteście w błędzie Hood by Air prezentuje nam też kalosze i do tego nie jest to jeden model a całą gama rozmiarów i wysokości, od klasycznych, aż po takie kojarzące się z rybackimi, czyli bardzo szerokie sięgające prawie do pasa. W kolekcji widzimy również "czepki" które jednak zostawię bez komentarza, przypuśćmy że jest to artystyczny ruch ze strony projektanta który nie jest do końca ładny.
Więc jak już pisałem jest to jedna z najciekawszych marek, która naprawdę wnosi coś do mody i do tego promuję równość płci, co ważne skupia się na obu płciach, a nie tak jak jest to popularne tylko na walce o prawda kobiet, pomijając mężczyzn, mówię to mimo tego że jestem feministą, ale cóż taka prawda. Jak widać moda też może skłaniać do rozmyślania nad ważniejszymi sprawami.
STRONA
Komentarze
Prześlij komentarz